poniedziałek, 30 grudnia 2013

Rozdział 13

Oczami Harrego.
Właśnie byłem w trakcie zostawiania pocałunków na jej dekolcie, jak zauważyłem, że w ogóle nie reaguje na mój dotyk. Przeniosłem wzrok na jej twarz i stwierdziłem, że usnęła. Jeszcze nigdy żadna kobieta mnie nie olała, one zawsze błagały o więcej a Selena usnęłam w trakcie. Czułem się lekko urażony liczyłem na świetną noc. Podniosłem się z niej i usiadłem na łóżku. Spojrzałem na swój krok. Stanął mi i sam będę musiał się z tym uporać. Przykryłem ją kołdrą i cmoknąłem w usta.
-dokończymy to kiedyś obiecuje- szepnąłem wiedząc, że i tak nie usłyszy. Muszę przyznać, że umie się zabawić, wypiła bardzo dużo. Przyglądałem się jej jak tańczyła, miała takie kocie ruchy. Wyszedłem z jej pokoju i od razu poszedłem pod prysznic.

Oczami Seleny.
Złapałam się za głowę, Boże jak boli. Otworzyłam oczy i spojrzałam na zegarek. Jest południe. Mam kaca po wczorajszej imprezie. Pamiętam tylko początek imprezy w połowie urwał mi się film. Nie pamiętam co robiłam i jak znalazłam się w swoim łóżku. 
Zebrało mi się na wymioty więc szybko znalazłam się w łazience i zwymiotowałam do kibla. Przymknęłam powieki i oparłam się o deskę. Jeszcze nigdy w życiu nie było ze mną aż tak źle po imprezie. Podeszłam do umywalki i umyłam zęby. Spojrzałam na swoje odbicie. Wyglądam strasznie. Rozebrałam się z sukienki i weszłam pod prysznic. Po zimnym prysznicu zrobiło mi się troszkę lepiej ale głowa nadal mnie boli. Ubrałam się w dres i zeszłam na dół. W kuchni jest Harry i Liam reszta pewnie jeszcze śpi.
- Hej- mruknęłam do nich.
- hej- powiedział Liam. Na twarzy pojawił mi się grymas.
- nie krzycz- poprosiłam. 
- widzę, że ktoś tu nieźle zabalował- zadrwił Harry.
- błagam cie jeszcze nigdy nie czułam się, aż tak źle- powiedziałam. Na szafce leżały proszki. Szybko połknęłam dwa i popiłam wodą.  Spojrzałam na Harrego, który bardzo uważnie mi się przygląda. Jego zielone oczy wręcz mnie prześwietlają. Czułam się trochę, nie zręcznie, jego wzrok wypalał we mnie dziurę. Odkaszlnęłam. Ból głowy po woli mi mijał.  
- Zrobię śniadanie- powiedziałam i zabrałam się za robienie naleśników.
Myślałam, że zaraz walne czymś Harrego. Cały czas się gapił i nie mam pojęcia o co mu chodzi. Za kilka minut naleśniki stały już na stole.
- pójdę obudzić chłopaków- powiedziałam i szybko wyszłam z kuchni. Odetchnęłam z ulgą, jak przestałam czuć na sobie palące spojrzenie Harrego. Muszę z nim później pogadać. Może na tej imprezie coś się stało, ale za cholerę nic nie mogę sobie przypomnieć. No mam nauczkę, następnym razem nie będę tyle pić.
Zapukałam do pokoju Nialla. 
- proszę- usłyszałam. Już nie śpi to dobrze. Wychyliłam głowę przez drzwi do pokoju Nialla. Stał na środku w samych bokserkach. Już przyzwyczaiłam się do tego, że chodzą na golasa.
- hej. Śniadanie gotowe- po informowałam go. Kiwnął głową a ja wyszłam. Następny w kolejce był pokój Lou. Zapukałam, ale nie usłyszałam żadnej odpowiedzi. Westchnęłam i weszłam do środka. Podeszłam do łóżka. Nie mam zamiaru krzyczeć widzę, że też nie źle zabalował niech nie cierpi.
- Lou- powiedziałam i lekko zaczęłam go szturchać. - Lou- powtórzyłam. Zaczął się poruszać. Otworzył oczy i podniósł głowę do góry,
- Matko moja głowa- Jęknął. Posłałam mu minę pełną współczucia.
- Chodź na śniadanie- powiedziałam. Jego głowa z powrotem opadła na poduszki,
- zaraz przyjdę- wymamrotał. Wyszłam z jego pokoju i poszłam do Zayna. On też jeszcze spał jak zabity. musiałam powstrzymać śmiech, jak usłyszałam jego chrapanie. To kara za palenie papierosów. Zaczęłam nim szturchać.
- Zayn, wstawaj- powiedział. Nakrył się bardziej kołdrą.
- Zayn chyba nie chcesz, żebym zaczęła krzyczeć- postraszyłam go.
- idź sobie- jęknął.
- Niall zaraz zje wszystkie naleśniki- Mulat powoli otworzył oczy.
- są naleśniki?- zapytał. Pokiwałam głową.
- a przyniesiesz mi coś na ból głowy- poprosił.
- jasne, zaraz wrócę- Zeszłam na dół i wzięłam tabletki dla Zayna i dla Louisa. Niall, Harry i Liam już jedli śniadanie. Z tego co widzę są jeszcze w gorszym stanie co ja. Proszę co dzieje się z człowiekiem jak ma dwa tygodnie przerwy pod imprez. Wzięłam jeszcze dwie butelki wody i pobiegłam na górę.
-proszę Lou- Położyłam mu na szafce butelkę i dwie tabletki.
- wstawaj-  rzuciłam jeszcze za nim wyszłam. Zostawiłam jeszcze tabletki u Zayna i wróciłam do kuchni. Nałożyłam sobie naleśniki i usiadłam przy stole.
-  Niall zostaw coś dla chłopaków- powiedziałam do blondyna. Spojrzał na mnie tymi swoimi niebieskimi oczętami.
- Masz zostawić i koniec kropka- 
- dobra- Do kuchni przyszli Zayn i Lou. Nie odzywali się jednak. Na pierwszy rzut oka widać, że mają kaca. Jedliśmy w ciszy.
- Sel.  możemy pogadać? - zapytał Harry.
- jasne o co chodzi?- 
- ale w cztery oczy-  Odłożyła talerz do zlewu.
- dobra- zgodziłam się i wyszłam za nim. Weszliśmy do jego pokoju. Oparłam się o jego biurko.
- o co chodzi?- zapytałam. Podszedł do mnie. Nie znałam jego zamiarów do puki mnie nie pocałował. Zaskoczyła mnie tym. Odepchnęłam go od siebie.
- Harry co ty robisz?- zapytałam. Uśmiechnął się i z powrotem się do mnie zbliżył. Jego ręce znalazły się na moich biodrach a usta przy moim uchu.
- Jak to co kończę to co zaczęliśmy- wyszeptał i przygryzł moje ucho.
- Co zaczęliśmy?- zmarszczyłam brwi. O co tu chodzi?
- Nie pamiętasz?- zdziwił się. Pokręciłam głową. 
- Wczoraj po imprezie poprosiłaś, żebym cię pocałował i zdecydowanie chciałaś czegoś więcej- wyjaśnił. Patrzyłam na niego z szeroko otwartymi oczami. Za nic nie mogę sobie czegoś takiego przypomnieć. Usta Harrego znowu znalazły się na moich.
-Harry zostaw mnie- poprosiłam i stanowczo go od siebie odepchnęłam.
- Nawet jeśli coś takiego miało miejsce to wiedz, że byłam pijana i to w ogóle nie miało znaczenia. Jesteś moim przyjacielem nie mogłabym się z tobą przespać- powiedziałam.
- wiem, że myślisz inaczej. Widziałem to wczoraj. Masz na mnie wielką ochotę-
-To nie miało znaczenia! Chwila słabości pijanego człowieka. Nie wyobrażaj sobie bóg wie czego!-Powiedziałam.
- Jestem pewien, że cholernie ci się podobam i jeszcze kiedyś wylądujemy razem w łóżku- powiedział.
- To lepiej nie bądź tego taki pewien- powiedziałam. Podeszłam do drzwi z zamiarem wyjścia. Ale Harry zatrzymał mnie łapiąc za nadgarstek.
- Harry Styles zdobywa każdą dziewczynę, której pragnie ty też nią będziesz- warknął.
Prychnęłam i wyrwałam swoją dłoń. Trzasnęłam drzwiami i wyszłam z jego pokoju.  
Cholera co ja wczoraj piłam? Zeszłam na dół.
- wszystko w porządku?- zapytał Liam. Kiwnęłam głową.
- cóż wyglądasz na nieźle wkurzoną- zaśmiał się Lou. Przeniosłam na niego swój wzrok. przestał się śmiać.
- tylko stwierdzam fakt- powiedział i wrócił do oglądania telewizora. Po chwili dołączył do nas loczek. Oczywiście musiał usiąść koło mnie. Przewróciłam oczami jak poczułam, że mnie obejmuję. Szybko wstałam z kanapy i poszłam do swojego pokoju. Jest mi cholernie głupio, że po pijaku prawie poszłam z Harrym do łóżka. Ale czasu nie cofnę. Będę udawać, że nic się nie stało. Włączyłam komputer. Pora poszukać sobie jakiejś pracy. Była umowa, że jak zdejmą mi gips, szukam roboty i się wyprowadzam. Nie mogę, znieść tego, że mieszkam za darmo. Dobija mnie fakt, że nie mogę być nie zależna. Zaczęłam przeglądać oferty  w internecie. Nie znajdę szybko czegoś dobrego. Zapisywałam adresy i numery różnych kawiarni. Już kiedyś pracowałam dorywczo w wakacje więc mam doświadczenie.
- Hej co robisz?- usłyszałam głos Nialla.
- szukam pracy- odpowiedziałam.
- Po co?  Przecież mieszkasz z nami- powiedział.
- Niall nie mogę wam siedzieć na głowie. Muszę sama na siebie zarabiać-
- Ale my jesteśmy bogaci i nie przeszkadza nam, że ty nie- powiedział. Zaśmiałam się.
- ale mi cholernie przeszkadza. Znajdę pracę, mieszkanie i oddam wam pieniądze, za to, że mogłam z wami pomieszkać.- powiedziała.
- zaraz, zaraz jak to mieszkanie- zdziwił się.
- a co myślałeś, że tu zostanę. Przecież była umowa puki nie zdejmą mi gipsu i nie znajdę pracy. Naprawdę nie mam zamiaru siedzieć na czyimś utzrymaniu- wyjaśniłam.
Niall wybiegł z pokoju o co mu chodzi? Po kilku minutach wrócił z chłopakami.
- co jest?- zapytałam.
- Nie wyprowadzaj się lubimy z tobą mieszkać- powiedział szybko Zayn
-Nie mogę z wami mieszkać. Nie mam takich pieniędzy by zapłacić za swoją część- powiedziałam a moje policzki zrobiły się czerwone.
- Ale nie potrzebujemy twoich pieniędzy mamy ich od cholery-
- cieszę się, że chcecie bym została ale nie mogę sobie pozwolić na takie coś, żebyście za mnie płacili- 
- ale Selena!- jęknął Lou.
- Przykro mi zdania nie zmienię. A i jak zarobie pierwsze pieniądze oddam wam za ten miesiąc- 
- Nie musisz- westchnął Liam.
- Jestem Honorowa. Albo weźmiecie ode mnie pieniądze jak już zarobię, za pobyt tutaj. Albo zaraz z tond wyjdę i pieniądze wyśle wam pocztą- warknęłam
- Jesteś taka uparta-Westchnął Harry.
- tak owszem jestem. A teraz dajcie mi spokój szukam pracy-
- Wrócimy do tego- mruknął Liam.
- Wątpię- Zacisnęłam usta w wąską linie.
- a może znajdziemy kompromis?- zapytał. Spojrzałam na niego.
- Kompromis?- zapytałam zaskoczona.
- No będziesz kupować jedzenie za to że zamieszkasz z nami na stałe- powiedział Niall. Ten to tylko o żarciu myśli.
- Przemyśl to- powiedział Liam i wszyscy wyszli z pokoju. Nie mam Mowy bym z nimi została. Nie mam zamiaru być na czyimś utrzymaniu. Chcę być nie zależna. Oczywiście bardzo bym chciała z nimi zostać. Można powiedzieć, że są moją rodziną. Niestety nie mogę sobie na takie coś pozwolić. Jak tylko dostanę pierwszą wypłatę znajdę sobie jakieś małe mieszkanko, które będę dzielić ze współlokatorem, a resztę kasy oddam chłopcom. Sumienie za bardzo my mnie gryzło jak bym tak nie postąpiła. Taka już jestem.
_________________________________________________________
i co podoba się? moim zdaniem beznadziejny w ogóle nie mam weny!!!
Przeczytaliście to skomentujcie :P

12 komentarzy:

  1. super next :* pierwsza xd :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny !
    Dobrze że Sel i Hazz nie wylądowali w łóżku , a poza tym Harry jest za bardzo nachalny .
    Niech zostaną przyjaciółmi która po czasie przerodzi się w miłość ...
    Rozdział super czekam na nexta :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny!
    Tylko Harry-,-
    Wstyd ,wstyd ,wstyd -,-

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku świetne to :D Masz dobry styl pisania :)
    Nie mogę się doczekać następnej części ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny !! Nie moge doczekać się następnego <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Boski zgubiłam konto xDDDD znowu / andżelika czekam na nn :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Boski blog kocham twoje opowiadania. / Lola
    Daj szybko next

    OdpowiedzUsuń
  8. Boooooooooooski czekam na nexta, tylko proszę niech ona z nimi zostanie a harry nie będzie takim debilem - DynaHope1DEW

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja tam bym chciała żeby sel była z niallem

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń